ULATOWSKI Roman Emilian ks.
ULATOWSKI Roman Emilian, ks. urodzony 5 stycznia 1902 roku w Tuchowie w licznej dziewięcioosobowej rodzinie. Ojciec Stanisław pracował, jako dróżnik na kolei, matka Antonina zajmowała się gospodarstwem i wychowywaniem dzieci. Do gimnazjum uczęszczał w Brzesku, następnie wstąpił do Seminarium Duchownego w Tarnowie, po jego ukończeniu przyjął święcenia kapłańskie 29 czerwca 1924 roku z rąk bpa Leona Wałęgi. Dzień później odprawił mszę świętą prymicyjną w kościele parafialnym w Tuchowie. Jako wikariusz został skierowany na pierwszą placówkę do parafii p.w. Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej, następnie trafia do parafii p.w. Nawiedzenia NMP w Zdziarcu i ostatnią jego parafią była Dąbrowa Tarnowska, parafia p.w. Matki Bożej Szkaplerznej. Tutaj bardzo był lubiany przez młodzież i szanowany przez parafian. Wychowany w duchu patriotyzmu, jako młody chłopak należał do harcerstwa, a podczas okupacji wziął udział w kampanii wrześniowej, jako kapelan w randze kapitana rezerwy.
Podczas okupacji prawdopodobnie był związany z AK, jak jego młodszy brat Antoni ps. „Wacław”, żołnierz AK. Śmierć ks. Romana była całkiem przypadkowa, odwiedził matkę w dniu 26 czerwca 1943 roku w Tuchowie, do miasteczka wpadło Gestapo za jego bratem Antonim, nie zastawszy w domu brata zabrali jego. Gdy prowadzili go do samochodu z domu wybiegła matka krzycząc, aby uciekał, wówczas dowodzący akcją Niemiec zwany katem Tuchowa strzelił do matki zabijając ją na miejscu, a później strzelił do ks. Romana raniąc go.
Postrzelonego księdza zawieźli do Uniszowej, miejscowości odległej o kilkanaście kilometrów i tam na łące strzałem z pistoletu dobił rannego księdza. (Kalendarium Ryglic podaje datę śmierci 12 lipca 1943 roku). Później miejscowym kazał zakopać w rowie zwłoki, jako zwłoki bandyty. Kilka godzin później ks. Jakub Wyrwa proboszcz ryglickiej parafii, nakazał przewiezienie zwłok na cmentarz w Ryglicach.
Po wojnie 27 kwietnia 1946 roku społeczeństwo ekshumowano ciało ks. kanonika Romana i pochowało godnie na cmentarzu w Tuchowie obok swojej matki i ojca zmarłego rok wcześniej.