GMINA ŻYDOWSKA w Radomyślu Wielkim
GMINA ŻYDOWSKA w Radomyślu Wielkim, pierwsza wzmianka na temat ludności żydowskiej na naszych terenach pojawia się w 1602 roku w dokumentach wizytacji biskupiej kościoła parafialnego, jest mowa o Żydach trudniących się pożyczaniem pieniędzy na procent. Z roku 1665 pochodzi informacja o zamieszkaniu Żydów na terenie Zdziarca, gdzie prowadzili karczmę i słodownię.
Najwcześniejsi Żydzi w Radomyślu mieszkali się na przedmieściach, czyli tzw. Błoniach. Byli to rolnicy, którzy wydzierżawili ziemię od właścicieli miasta. Wraz z rozwojem miasta Żydzi stali się miejską warstwą społeczną. Większość rodzin utrzymywała się z drobnego handlu i rzemiosła, w tym z straganów na rynku i handlu w sąsiednich wioskach. W roku 1765 w mieście mieszkało już 302 a w całej gminie 364 Żydów. W tym czasie osiedlił się tu cadyk Dawid Magid Ha-Cohen. W 1809 r. rabinem był Abram Perhmuter. W 1870 r. gmina żydowska liczyła 1420 osób i posiadała 4 domy modlitwy oraz 2 cmentarze.
Do podstawowych zadań członków kahału (Zarządu gminy) należała organizacja i nadzór nad szkolnictwem, łaźnią rytualną, jatką oraz życiem religijnym i społecznym. Synagoga znajdowała się przy ul. Rudzkiej (dzisiejszej Armii Krajowej). Był to duży okazały budynek, dominujący nad całością miasta, z dachem krytym blachą. W początkowym okresie wokół niego znajdował się cmentarz. W roku 1871 w części żydowskiej wybuchł pożar w kuczce obok domu rabina, wzniecony przez palącą się świecę, przy której modlący się zasnął. Pożar pochłonął wówczas 16 domów żydowskich.
Pierwszym rabinem w Radomyślu pochodzącym z Kolbuszowej był David ben Rabbi Meir Hacohen. Jego kadencja w mieście trwała podobno od końca XVIII do początku XIX wieku. Jego syn Mosze poszedł w jego ślady. W 1886 r. rabin Szmuel Engel został mianowany rabinem i przewodniczącym sądu rabinicznego. Był autorem wielu książek. Imię rabina Szmuela było znane w Galicji i był uznawany za sędziego i wielkiego uczonego. W momencie wybuchu I wojny światowej rabin Szmuel opuścił miasto i osiadł w Koszycach, gdzie został mianowany rabinem i przewodniczącym Sądu Rabinicznego. Jego syn Chaim zajmował jego miejsce w Radomyślu, najpierw, jako przewodniczący sądu rabinicznego, a po śmierci ojca w 1935 r., również, jako rabin.
W tym czasie ogólnie panowała bieda, aby uciec przed biedą, wielu próbowało wyemigrować. Imigracja znacznie wzrosła w latach osiemdziesiątych XIX wieku. W roku 1900 znowu wybuchł wielki pożar miasta, który dotknął Żydów, spłonęła większa część żydowskich domów ok. 200 i zginęła jedna żydowska dziewczyna.
Pod koniec 1918 r. Utworzono Komitet Pomocy Żydom, jego głównym celem była odbudowa żydowskiej gospodarki, która została poważnie została zniszczona podczas I wojny i niepokojów w okresie przejściowym. W latach 1918-1922 połowa ludności żydowskiej potrzebowała pomocy społecznej. Niektórzy otrzymali pomoc od swoich krewnych w USA, a niektórzy zwracali się do publicznych instytucji opieki społecznej.
Poprawa sytuacji ekonomicznej Żydów nastąpiła dopiero pod koniec lat 20-tych. Żydzi założyli w mieście składy nawozów sztucznych, dwie fabryki cementu, małą fabrykę słodyczy, laboratoria kosmetyczne i wielu zajmowało się kapelusznictwem i rzemiosłem. Około 20 rodzin utrzymywało się z handlu ze wsią, ale wielu żywicieli rodziny było bezrobotnych. Wielu z nich opuściło miasto i przeniosło się do okolicznych miejscowości, a część młodzieży wyemigrowała do Niemiec. Najbardziej stabilnym sektorem był sektor rzemieślników. Było wśród nich 6 krawców, 5 piekarzy, 3 blacharzy, 3 stolarzy i kilku, którzy pracowali w introligatorstwie, zakładach fryzjerskich i innych usługach publicznych.
Żydzi mieli znaczący wpływ w Radzie Miejskiej, około połowy członków Rady stanowili Żydzi, w tym wiceburmistrz, który był z nadania. W latach trzydziestych w mieście nasiliła się propaganda antysemicka. Zdarzały się przypadki wybicia okien w żydowskich sklepach, wydarzenia zapowiadające nadchodzącą II wojnę światową.
W czasie w środowisku żydowskim działało kilka partii politycznych: Agudas Israel, Poalej Syjon – pierwsza w mieście fundacja Organizacji Syjonistycznej, Histadut, Mizrachi, oraz organizacje młodzieżowe: He-Chaluc, Ha-Szomer Ha-cair, Akiba i Bejtar. Żydzi mieli też swoją drużynę piłkarską Makkabi, „Narodową Bibliotekę” jidisz z 600 tomami, która została otwarta w 1911 roku i amatorski zespół teatralny.
Umownie Rynek był podzielony na dwie części: chrześcijańską (południowo-zachodnią) oraz żydowską (północno-wschodnią). W tej okolicy zlokalizowane były żydowskie domy i sklepy oraz instytucje religijne: synagoga, cheder, mykwa, dom rabina. Pod koniec XIX w. kilka nieruchomości zakupiła rodzina Gutwirthów. Do najzamożniejszych Żydów należeli wówczas także: Lejb Goriber, Chaim Gilberman i Aron Spatz.
We wrześniu 1939 roku, kiedy front się zbliżał, wielu miejscowych Żydów zaczęło opuszczać miasto i przenosić się z innymi uchodźcami na wschód. Radomyśl został zajęty przez Niemców 8 września 1939 r., w godz. popołudniowych. W następnym dniu po Jom Kippur 24 września 1939 r., nazwanym przez miejscowych Żydów „Czarną Niedzielą”, oddziały SS przeczesywały żydowskie domy, wyciągały głównie mężczyzn i zbierali ich na Rynku. Tutaj znęcali się nad nimi, kazali sprzątać, zamiatać, po czym z powrotem rozrzucali śmieci, aby ponownie sprzątali, dla zabawy wyrywali im także brody.
Niemiecki rozkaz powołania Judenratu przyszedł pod koniec 1939 roku. Władze gminy wahali się, czy wziąć udział w tej instytucji, ale zdecydowali się go wykonać, kierując się dobrem współbraci. Przewodniczącym Rady Żydowskiej został Jermiahu Leibovich, zdecydowany syjonista, który był przed wojną wiceburmistrzem. Do zadań Judenratu należało gromadzenie mebli i wyposażenia mieszkań dla Niemców, zbieranie składek i dostarczanie dziennego przydziału ludzi do przymusowej pracy. Obok Judenratu działał wydział opieki społecznej, pomagał potrzebującym, z jego inicjatywy zorganizowano ogólnodostępną kuchnię. Żydowscy uchodźcy z Mielca, Dębicy, a zwłaszcza Krakowa, którzy przybyli do miasta w 1940 roku, dołączyli w szeregi osób potrzebujących pomocy.
Na początku stycznia 1940 r. Niemcy zarejestrowali wszystkich żydowskich mężczyzn w mieście, aby zapewnić pełne kontrolowanie wykorzystania siły roboczej. Jesienią 1940 r. rozpoczęły się porywania młodych Żydów do obozu pracy w Pustkowie. Kilka tygodni później kilku udało się uciec z obozu i wrócili do miasta, opowiadali o ciężkich warunkach pracy w obozie.
Zimą 1941-1942 sytuacja gminy uległa pogorszeniu, głód i choroby zabiły wielu. Doszło do epidemii tyfusu, a Judenrat utworzył specjalny oddział sanitarny do opieki nad chorymi. Zorganizowano szpital, ale rodziny wolały zajmować się chorymi w domu, z obawy przed kontaktem z Niemcami.
W marcu 1942 r., po wypędzeniu wszystkich mieleckich Żydów, do miasta przybyła grupa uchodźców z Mielca. Wśród uchodźców byli m.in. szef mieleckiego Judenratu dr Fink i komendant żydowskiej policji Mordechaj Chilevitz. Kilka dni później Niemcy odwołali Leibowicza z zajmowanej funkcji, a zastąpili go Finkiem z Mielca. Mordechaj Chilevitz został szefem żydowskiej policji. Ten ostatni zreorganizował policję i przyjął do siebie własnych ludzi spośród uchodźców.
Wiosną 1942 r. do miasta przybyły kolejne grupy wypędzonych z Dębicy. Obowiązek ich opieki spadł na lokalną społeczność, rozszerzono działalność ogólnodostępnej kuchni oferującej uchodźcom ciepłe posiłki. Pod koniec czerwca 1942 r. do miasta przywieziono Żydów z okolic, w tym z Borowej. Na początku lipca 1942 r. Judenrat otrzymał polecenie przekazania listy wszystkich Żydów z Radomyśla i okolic, którzy ukończyli 60 lat.
Do połowy lipca na Żydów nałożono kontrybucję. Niemcy nawet dali do zrozumienia, że jeśli wyznaczona składka zostanie zapłacona, nakaz deportacji zostanie anulowany. Chociaż pieniądze zostały dostarczone na czas, deportacja nie została anulowana. 17 lipca 1942 r. Niemcy zamknęli wszelkie wjazdy do miasta. Dwa dni później, 19 lipca 1942 r., wszyscy Żydzi zgromadzeni w mieście zostali wezwani na Rynek nie później niż na godzinę 7,00. Na miejscu dokonano selekcji, osoby starsze i chore oddzielano, krewni, którzy nie chcieli się rozstać i próbowali przejść z jednej grupy do drugiej, siłą byli odciągani lub ginęli na miejscu. Wśród ofiar była duża liczba dzieci, które chciały zostać z rodzicami. Młodych zdrowych i zdolnych do pracy mężczyzn autami wywieziono do Mielca do pracy w Zakładzie Lotniczym, kobiety i dzieci wsadzano na furmanki i wywieziono do getta w Dębicy, a pozostałych starszych i niezdolnych do pracy wywieziono na żydowski cmentarz i tam rozstrzelano nad przygotowanym dołem. Ilość rozstrzelanych wówczas osób szacowano na 500, jednak z uwagi na możliwości transportu liczba ta jest znacznie mniejsza.
Po eksterminacji społeczności w mieście nastąpiło polowanie na Żydów, którym udało się uciec do lasu podczas deportacji. Trudności związane z przetrwaniem w lesie oraz odmowa chłopów na dostarczanie żywności i schronienia, co było zagrożone śmiercią, sprawiły, że większość z nich wpadła w ręce Niemców i zginęła. W duleckim lesie zorganizowała się grupa około 60 Żydów, głównie z Radomyśla i okolic. Kupili broń, głównie do samoobrony. W 1944 r. Niemieckie poszukiwania w lasach nasiliły się, a pas wokół grupy Żydów zacieśnił się. Jesienią 1944 r. dowództwo ugrupowania postanowiło skorzystać z bliskości frontu radzieckiego i spróbowało przejść na stronę rosyjską. W konfrontacji z niemieckimi żołnierzami przeszli przez zaminowane pole, 12 zginęło, około 35 udało się przejść na stronę rosyjską i zostało uratowanych.
Po wojnie nie było już mieszkańców narodowości żydowskiej w Radomyślu, synagoga została zniszczona przez Niemców, a budynek mykwy pozostał. Początkowo mieścił się w nim prywatny młyn, później przejął go GS, a następnie rozebrano i sprzedano z uwagi na dobrą lokalizację działek. Cmentarz długo stał zaniedbany i zarośnięty, dopiero w roku 1987 staraniem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Radomyskiej, a szczególnie jego prezesa Jana Ziobronia, teren uporządkowano i postawiono pomnik (obelisk) z tablicą informującą o rozegranej tutaj tragedii.
W roku 2015 Orzeczeniem Komisji Regulacyjnej d/s. Gmin Wyznaniowych Żydowskich z dnia 7 września 2015 roku, cmentarz żydowski w Radomyślu Wielkim, jako własność nieruchomości przenosi się na rzecz Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie. Od tego czasu opiekę nad cmentarzem przejął Kraków.