SOŁTYS Stanisław
SOŁTYS Stanisław, ps. „Sowa”, „Wójt”, por. urodzony 1 grudnia 1921 r. w Warszawie, syn Miłosza i Jadwigi z Malczewskich. Maturę zdał w katowickim Gimnazjum w 1939 r., był harcerzem, należał do drużyny im. T. Kościuszki. Zamierzał iść na studia na Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie. Wyjechał na wakacje do wujostwa Dulińskich w Zofipolu, okolice Annopola i tam zastaje go wybuch wojny. Przez przypadek w tych okolicach znalazła się grupa sztabowa rozbitej Armii Obwodowej „Prusy”, która nocowała w tym przysiółku. Rano młody Stanisław w mundurze harcerskim z finką zabrał się z nimi, pozostawiając rodzicom kartkę pożegnalną z wyjaśnieniem swojej decyzji. Udało mu się z wojskiem przekroczyć granicę polsko-węgierską, po krótkim pobycie na Węgrzech poprzez Jugosławię, Włochy trafił do Francji, gdzie gen. Sikorski organizował nową armię. Tam ukończył z wyróżnieniem Szkołę Podchorążych Piechoty, w maju i czerwcu 1940 roku brał udział w kampanii francuskiej w stopniu plutonowego-podchorążego.
Po upadku Francji Stanisław przedostał się do Anglii, gdzie trafił do organizowanej wówczas Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. Sabatowskiego. Po krótkim pobycie w brygadzie zgłosił się na kurs i zostaje przyjęty, jako najmłodszy żołnierz do oddziału specjalnego, szkolonego wg zasad brytyjskich komandosów zwanych „cichociemni”.
Po Polski został wysłany w nocy 26/27 stycznia 1943 roku z lotniska Tempsford pod Londynem w ramach operacji lotniczej „Gauge” dowodzonej przez por. Radomira Walczaka, W skład XIX ekipy wchodzili: kpt. Florian Adrian ps. „Liberator”, kpt. Wacław Pijanowski „Dym”, ppor. Stanisław Sołtys „Sowa” taki pseudonim przyjął podczas składania przysięgi na Rotę Armii Krajowej w dniu 24 sierpnia 1942 roku i kpt. Michał Tajchman „Mikita”.
Grupę skoczków przyjęła placówka odbiorcza „Źbik” położona ok. 8 km na płd-wsch od Kielc, nieopodal wioski Doleszyce w Górach Świętokrzyskich. Skacząc do kraju miał papiery wyrobione na nazwisko Stanisława Lechnickiego. Po zameldowaniu się w Warszawie w Komendzie Głównej AK, został skierowany do Okręgu Kraków, a stąd do podokręgu Rzeszów do Inspektoratu AK Mielec, dowodzonego przez mjra Tumanowicza ps. „Jagra”, gdzie objął funkcję oficera do zadań specjalnych.
Jako miejsce pobytu por. Sołtysa (po wykonaniu skoku nad Polską awansowany o jeden stopień) wyznaczono dwór Przybysz położony k/ Zgórska w pobliżu Radomyśla Wielkiego. Przebywał w nim, jako inspektor płodów rolnych pod przybranym nazwiskiem Stanisław Mirecki, przyjmując ps. „Wójt”. Takie stanowisko dawało mu możliwość swobodnego poruszania się po terenie inspektoratu. Odwiedzał punkty kontaktowe w Jaślanach, Stalowej Woli, Tarnobrzegu i Chorzelowie. Jako specjalista od dywersji opracował napad na więzienie w Mielcu, akcję likwidacji Fullera w Charzewicach w pobliżu Rozwadowa nad rzeką San i szereg innych.
W kwietniu 1944 roku placówka AK Radomyśl otrzymała zadanie przygotowanie terenu, przejęcia zrzutu i przetransportowanie go w wyznaczone miejsce, akcję o kryptonimie „Las” kierował cichociemny Sołtys „Wójt”. Zrzut odbył się koło wsi Schabowiec na polach pomiędzy Podborzem a Giełdą (obecnie część miejscowości Zgórsko) bez niespodzianek. Drugi zrzut miał się odbyć 20 maja 1944 roku, jednak uprzedzony o przybyciu w tym czasie do miasta samochodów z gestapo i żandarmerią niemiecką, Sołtys opuszcza Przybysz i udaje się rowerem w kierunku Zgórska, tam został zatrzymany, znalezione przy nim pieniądze i sztylet komandoski wzbudzają podejrzenie gestapo. Zabrany został do Przybysza przesłuchiwany i torturowany, wraz nim przesłuchiwano mieszkańców dworku demolując budynek szukając broni, radiostacji i dokumentów.
Nie znalazłszy nic, zamordowali dzierżawcę majątku pchor. Janusza Skrzypka ps. „Konrad” i pracownika majątku Stanisława Zielińskiego. „Wójta” wraz z Janem Skrzypkiem, ojcem Janusza przewieziono do Gestapo w Mielcu. Na drugi dzień Komenda AK zaplanowała odbicie zatrzymanych podczas transportu do Rzeszowa, jednak na skutek przypadku lub zdrady, akcja nie powiodła się, przed akcją zastrzelony został Grzegorz Weryński ps. „Kulski” oraz ciężko ranny został Wiesław Lachnita ps. „Leśnik”. Przewieziony pod wzmocnioną eskortą do Rzeszowa, poddany kolejnym torturom został zamordowany w celi rzeszowskiego więzienia w dniu 8 czerwca 1944 roku. Jego ciało zakopano w wspólnej mogile pod murem cmentarza, w 1948 roku ekshumowany i ponownie pochowany na cmentarzu katedralnym w Sandomierzu w kwaterze partyzantów. Mimo okrutnych tortur dochował tajemnicy, nikogo nie zdradził, prawdopodobnie wyjawił tylko swoje prawdziwe nazwisko. W konspiracji używał nazwisk Stanisław Lechnicki i Stanisław Mirecki. Odznaczony Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari (V klasy, nr 13403), Krzyżem Armii Krajowej, jako żołnierz PSZ 1939-1945 i Medalem Wojska.
Nazwisko Stanisława Sołtysa umieszczono na pomniku 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej i Cichociemnych odsłoniętym w 1965 roku na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie na odsłoniętej w 1980 roku tablicy Pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych – spadochroniarzy z Anglii i Włoch, poległych za niepodległość Polski. Wśród wymienionych 110 poległych cichociemnych jest por. Stanisław Sołtys.
W 1984 roku matka porucznika, Jadwiga Sołtys, odsłaniała na Rynku w Katowicach Pomnik Czynu i Ofiarności Harcerzy Śląskich, na którym jedną z czterech postaci pomnika, była twarz por. Sołtysa, uznana za godną reprezentowania symbolu ofiary i czynu śląskich harcerzy. Nazwisko por. Stanisława Sołtysa ps. „Wójt”, cichociemnego związanego z okolicą Radomyśla, zostało także uwiecznione na pomniku oficerów Armii Krajowej odsłoniętym w Przybyszu w dniu 20 maja 1989 roku.